Nie potrafię jednoznacznie zdecydować, do której z dwóch przełomowych płyt w dyskografii zespołu Armia jest mi bliżej. Omawiana przeze mnie przed trzema laty na łamach niniejszego bloga Legenda, powstała z dala od wielkomiejskiego szumu, na Warmii, w malowniczym Stanclewie. Rzeczone wydawnictwo wciąż porusza mnie do głębi zjawiskowymi melodiami, wielowymiarowymi…