W zeszłym tygodniu miały miejsce urodziny prawdziwego muzycznego giganta, można powiedzieć, że twórcy wszech czasów – Paula McCartneya. Pisałam już tu na jego temat niejednokrotnie; trzy teksty poświęciłam Beatlesom, jakiś czas temu też recenzowałam mój ulubiony album zespołu Wings. Nigdy jednak nie pochyliłam się nad solowym dorobkiem McCartneya, a…